poniedziałek, 7 stycznia 2013

Becik

Pamiętacie jeszcze pewnie (młodsze koleżanki może nie), w jakie beciki owijano kiedyś niemowlaki, nie tylko od święta. Pięknie haftowane, z prawdziwej bawełny, zazwyczaj białe pewnie były utrapieniem dla mam, ale jakże były śliczne. Znalazłam becik mojego męża, niestety przypomniałam sobie o nim, gdy Antek był już za duży, aby go zawinąć, ale w letnie upalne dni świetnie spisywał się jako wkład do wózka.


Poszperajcie na strychach, ja znalazłam mężowy becik w starej walizce w domu na wsi razem ze starymi ścierkami, a których kiedy indziej. Bo to nie takie zwykłe ścierki. Przynajmniej da mnie.

Zakochana w ...

Pinterest
Pewnie wiele z Was już zna tę stronę, a tym którzy nie znają mocno polecam. Tysiące, chyba nawet miliony zdjęć  porad, pomysłów na wszystko. Sama według własnego pomysłu tworzysz foldery (board), do których dopinasz to co Ci się podoba, własne zdjęcia, znalezione na blogach, stronach internetowych,możesz dopisać komentarz dla innych lub dla siebie. Możesz tam przechowywać wszystko, co Ci się podoba, mieć do tego zawsze dostęp,  udostępniać na Feacebooku, ogólnie dla mnie czad. Już nie używam funkcji ulubione, do której mam dostęp tylko na swoim komputerze.
Możesz do mnie zajrzeć: tutaj
Niestety uzależnisz się, ostrzegam!

Wieszak na biżuterię

Zaniedbałam swojego bloga przeokrutnie, co zamierzam nadrobić  Wyciągam stare zdjęcia, które czekają od dawna na swój dzień i zaczynam. Dziś sprytny pomysł na biżuterię i co Wam jeszcze do głowy przyjdzie. U mnie wiszą tam kolczyki, każde w swoim okienku, jak obrazki i broszki. Na korale i bransoletki raczej lepsze są wieszaczki, a o czym mowa? O ikeowskim wieszaku na paski i apaszki:


Jest opleciony kremową gruba nicią, więc pięknie wpisuje się właściwie w każde wnętrze. Wygodny i przy okazji może być ładną ozdobą.

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

I po świętach

święta przyszły i przeleciały tak dużymi krokami, że nie zdążyłam opublikować wpisu i życzeń świątecznych. Palma została zrobiona, stroik pojechał w prezencie do babci, cebula do barwienia jajek wykorzystana, dojadamy jeszcze świąteczne smakołyki i czekamy na pełnię wiosny.


Bratki i stokrotki, które cieszyły moje oczy w domu (bo zimno było) już znalazły lepsze miejsce w okiennej skrzynce, jeszcze tylko wyciągnąć poduszki na krzesła do ogródka, usiąść wygodnie w fotelu i czekać na słońce. Uwielbiam migdałka, który niedługo zakwitnie jak na zdjęciach z zeszłego roku. Nie mogę się doczekać!



poniedziałek, 27 lutego 2012

Filcowy notes


Jakiś czas temu byłam na szkoleniu z robienia takich właśnie pięknych notesów w Świecie Pasji:




Jest to w stu procentach ręczna robota z filcu, papieru, guzika i sznurka woskowanego łącznie ze zszywaniem kartek (dośc pracochłonne), ale efekt wart jest wysiłku.
Aż szkoda go używac, na razie leży, zdobi i czeka na godne siebie zastosowanie.



niedziela, 19 lutego 2012

Antkowy królik

Trudno na razie powiedzieć, czy Antek lubi swojego Tildowego królika, ale sądząc po tym, z jakim upodobaniem ssie i cięgnie jego kończyny, sądzę, że raczej tak.
A oto Antek (6 miesięcy) ze swoim królikiem:


Stopy nam jakieś duże i kanciate wyszły, ale to przez brak wprawy w szyciu. Brakuje jeszcze kurteczki, która jest niedokończona i czeka na wolny wieczór i łapki chętne do robótek (z tym ostatnio po całym dniu noszenia, wycierania i karmienia jest problem), szalik gdzieś się zagubił, bo Antek go ciągle ciumka.
Wykrój królika na http://www.cafeart.pl/szyjemy/Kursy_szycia/Krolik_a_la_Tilda-_zrob_sam.html
Starszy syn już zamówił szmaciankę dla siebie, ma być piesek, więc jeśli ktoś dysponuje wykrojem psa bardzo poproszę.

czwartek, 9 lutego 2012

Korale z modeliny - ciąg dalszy

Prezentuję moje kolejne prace, całkowicie samodzielnie wykonane z Fimo (używam tylko Fimo ze względu na kolory i jakość). Bardzo lubię je robić i nosić, bo są takie na co dzień, proste, bezpretensjonalne i każde trochę inne. Tutaj mój ulubiony kolor: granat, tym razem z czerwnienią i szarością.